W tym poście pokażemy Wam zaledwie drobny obszar na mapie Australii. Mowa o okolicach miasta Cairns, gdzie odkrywaliśmy piękne wodospady, kąpaliśmy się w ich wodach, leżeliśmy na hamaku pod palmami, a wiele nocy przespaliśmy w pięknej miejscówce na plaży.
Podróż po Australii własnym autem była naszym celem na planowany tu roadtrip. Kupiliśmy Hondę i w 2 miesiące zrobiliśmy 15.000 km po australijskim kontynencie, a po sprzedaży wyszliśmy na tym korzystniej niż gdyby wypożyczać auto na cały ten okres (o tym, jak dobrze kupić auto w Australii i ile to kosztuje, przeczytasz w kolejnym poście). Z namiotu dachowego oglądaliśmy wschody i zachody nad oceanem i każdego dnia przemierzaliśmy wiele kilometrów. Jedynie podczas 2 tygodni spędzonych w Cairns auto nie było przez nas tak mocno eksploatowane. I o tym czasie dzisiaj opowiemy. Na poniższej mapie zaznaczyliśmy wszystkie miejsca w okolicy Cairsns, o których mowa w tym poście.
Cairns – czy warto spędzić czas w mieście?
Już przed przyjazdem tutaj słyszeliśmy, że miasto nie ma zbyt wielu atrakcji do zaoferowania. Sami to odczuliśmy. Spacer deptakiem nad brzegiem oceanu zaprowadzi nas do głównej atrakcji miasta, czyli publicznych basenów wychodzących na ocean. Zostały zbudowane w zamian za brak plaży w mieście. Mimo, że Cairns leży nad oceanem, brzeg jest zamulony, a plaży brak. Dodatkowo przy odpływie czekałaby nas długa droga do wody. My zaszyliśmy się na cały jeden dzień do biblioteki miejskiej, w której prócz świetnych warunków do pracy mieliśmy Internet (co prawda ograniczony pakiet, bo 500 MG na użytkownika).
Co robić w okolicach Cairns?
1. Nocka na plaży Ellis Beach (27 km od Cairns)
W całym stanie Queensland nie można nocować na dziko, ale nawet Australijczycy czasem to robią. Tak właśnie jednego wieczoru Australijczyk zajął nam nasze ulubione miejsce na plaży Ellis Beach. Łącznie spędziliśmy tam kilka dni, totalnie chillując, czytając książki na hamaku (tak, wozimy ze sobą hamak) i zasypiając przy szumie fal. Tam również zjedliśmy wielkanocne śniadanie. Wcześniej przygotowaliśmy również zakwas na barszcz biały i przez te kilka dni dbałam, aby się nie wytrząsł, np. podczas jazdy autem. Dokładną lokalizację tego miejsca na nocleg macie w mapce wyżej. Jeśli w nie klikniecie, możecie przejść do nawigacji.
2. Plażowanie
Ze względu na zagrożenie poparzeniem meduz i ugryzieniem krokodyli słonowodnych na plażach są wydzielone miejsca do bezpiecznej kąpieli. Oddzielone siatką od reszty oceanu chronią nas przed niebezpieczeństwami. Dodatkowo często widzieliśmy słupki, w których umieszczona była butla z octem. Należy polać nim poparzone przez meduzę miejsce. Przy wydzielonych do kąpieli odcinkach najczęściej czuwał również ratownik.
Ellis Beach (27 km od Cairns)
To zdecydowanie nasze ulubione miejsce na odpoczynek i nocleg. Mowa o fragmencie plaży zaznaczonym na mapce, nie o miejscu, gdzie znajduje się siatka do kąpieli.
Clifton Beach (23 km od Cairns)
Na pobliskich plażach Clifton i Palm Cove świętowaliśmy luźny, wielkanocny czas. Clifton Beach jest bardziej kameralna, tutaj przyjeżdżamy z myślą o własnym pikniku, ponieważ przy samej plaży nie ma zbyt wielu restauracji.
Palm Cove Beach (27 km od Cairns)
Miejscowość Palm Cove to typowy kurort, jednak mimo wszystko bardzo przyjemny. Przy plaży znajduje się wiele miejsc gastronomicznych, gdzie wypijemy piwo i zjemy obiad. Znajduje się tu również molo, skąd wielu osób łowi ryby.
*Nie mam zdjęcia plaży
Four Mile Beach (68 km od Cairns)
Choć nazwa wskazuje, że plaża ma 4 mile długości, nie jest to prawdą. Czytaliśmy, że ma ponad 3 mile, bo ktoś ją kiedyś zmierzył dla sprawdzenia. Znajduje się w miejscowości Port Douglas.
*Nie mam zdjęcia plaży
Mission Beach (139 km od Cairns)
Szeroka, ładna plaża, znana z obecności kazuarów. My jednak nie w tym miejscu je zobaczyliśmy, a na pobliskim Etty Bay.
*Niestety również nie mam zdjęcia z plaży!
3. Oglądanie krokodyli podczas rejsu po rzece Daintree (112 km od Cairns)
Warto wybrać się do Daintree Village, skąd wypływają łodzie firmy Crocodile Express na rejs po rzece Daintree. Płacąc zaledwie 25 AUD, dostajemy bilet uprawniający do rejsów przez cały tydzień. Łodzie kursują z dwóch miejsc, płynąc po różnych fragmentach rzeki. Warto wybrać się na poranny rejs, gdyż nie jest tak gorąco jak w ciągu dnia i mamy większą szansę na to, że krokodyle zechcą wychylać się z wody lub nawet wyjdą na brzeg!
4. Spacer w najstarszym lesie deszczowym świata
Daintree Forest jest najstarszym lasem deszczowym na świecie i zajmuje teren północnej części stanu Queensland. Poczuć las możemy w wielu miejscach. Bardzo poleca się wizytę w Cape Tribulation, (141 km od Cairns) gdzie Daintree Forest spotyka się z Wielką Rafą Koralową. My tam nie dotarliśmy, ponieważ mieliśmy wówczas tylko jeden dzień, który mogliśmy przeznaczyć na to miejsce. Bilet na prom przez rzekę Daintree tam i z powrotem to koszt 28 AUD za auto i warto wybrać się tam na przynajmniej 2 dni, żeby zrobić spacer po lesie, pooglądać rafę, wykąpać się w wodospadach i odpocząć w pięknej naturze. My oglądaliśmy las deszczowy w Kurandzie podczas spaceru do wodospadu Barron Falls oraz w Mossman Gorge – Rainforest Circuit Track (80 km od Cairns), który bardzo polecamy.
W Kurandzie znajduje się również Skyrail – linowa kolejka, która sunie przez 7,5 km nad lasem deszczowym Daintree Forest. Perspektywa oglądania wodospadu Barron Falls i lasu Daintree Forest z góry musi być wspaniała, my ze względów na oszczędności nie skusiliśmy się na tę atrakcję (115 AUD za Skyrail w jedną stronę, w drugą pociągiem Scenic Railway; szczegóły tutaj).
5. Podglądanie kazuarów w Etty Bay (100 km od Cairns)
Świetne miejsce do wypatrzenia kazuarów. Z naszych obserwacji warto udać się tam tuż przed zachodem (nie w ciągu dnia), wówczas zwierzęta śmielej wychodzą z lasu. Widzieliśmy kilka kazuarów w drodze do Etty Bay, a po samej plaży biegał jeden, który później zaglądał ludziom do pudełek z jedzeniem (na campingu tuż przy plaży).
6. Kąpiel w wodospadach
Choć wcześniej myśleliśmy, że skoro naoglądaliśmy się już tylu wspaniałych wodospadów na Islandii, nie ma sensu, żebyśmy biegali po wodospadach w okolicy Cairns. Nic bardziej mylnego. W wodach islandzkich wodospadów nie można się kąpać (zresztą, kto by chciał to robić przy takim chłodzie), a w wodach wodospadów w Australii kąpiel była przyjemnością. Trafiliśmy do wielu pięknych miejsc, w których z miłą chęcią plażowaliśmy.
Crystal Cascades (20 km od Cairns)
To jeden z naszych ulubionych wodospadów. Odwiedziliśmy to miejsce dwukrotnie, ponieważ za pierwszym razem nie znaleźliśmy wodospadu Fairy Waterfall z przewieszoną przez niego liną, na którą można się wspiąć (a wystarczy z parkingu wejść w ścieżkę w lesie i po 10 minutach jesteśmy na miejscu). Widząc takie zdjęcia w Internecie, bardzo chciałam tam dotrzeć. Rzeczywistość okazała się brutalna, bo ładne zdjęcie z Insta było dla nas (ze względu na brak umiejętności fizycznych) nie do powtórzenia!
Josephine Falls (75 km od Cairns)
Znane i wysoko oceniane miejsce do kąpieli w okolicy Cairns, nas jednak nie zachwyciło, a również dwukrotnie się tutaj wybraliśmy.
Cardwell Spa Pools (183 km od Cairns)
To miejsce nie jest wodospadem, a rzeką. Genialne miejsce do relaksu. Błękitny kolor rzeka zawdzięcza fotosyntezie fitoplanktonu. W porze suchej wysycha, zostaje samo koryto.
Wodospady w regionie Atherton Tablelands
Millaa Millaa (100 km od Cairns)
Przepiękny, fotogeniczny wodospad, w którego wodach również możemy się kąpać. Wygląda delikatnie, jak mgiełka. Otoczony jest dookoła pięknym lasem.
Ellinjaa i Zillie Falls (107 km od Cairns)
Oddalone od siebie o zaledwie 2 km drogi autem wchodzą w skład Waterfall Circuit, razem z wyżej wspomnianą Millaa Millaa. Trasę między wodospadami w ramach Waterfall Circuit można zrobić pieszo, po wytyczonych w lesie ścieżkach.
Barron Falls (32 km od Cairns)
Potężny wodospad w Kurandzie (potężny jest w porze deszczowej, w maju niewiele wody się przez niego przelewało). Znajduje się na trasie Scenic Railway, która prowadzi lasem deszczowym.
7. Nurkowanie na Wielkiej Rafie Koralowej
Wiele firm wypływa na rafę z Cairns, ale popularnym miejscem jest również Port Douglas. Stąd wypływał Mateusz na całodzienny diving (3 zejścia do wody) z firmą Poseidon (standardowa cena to 350 AUD od osoby, prosząc o zniżkę przez maila zapłaciliśmy 320 AUD). Zdjęcia spod wody mamy dzięki uprzejmości zapoznanej Nowozelandki, która wysłała Mateuszowi zdjęcia ze swojego GoPro.
W Airlie Beach (600 km od Cairns) wybraliśmy się na całodzienny snorkelling, który obejmował nurkowanie na rafie w dwóch różnych miejscach i wizytę na słynnej Whitehaven Beach. Za tę wycieczkę zapłaciliśmy 115 AUD od osoby i każdy z nas miał poczucie świetnie wydanych pieniędzy!
8. Tama Tinaroo Falls Dam (87 km od Cairns)
Tama utworzona na rzece Barron River. Będąc tam, widzieliśmy jak hektolitry wody przelewają się przez tamę ze względu na intensywne opady w ostatnich dniach. Dzięki tamie z jednej strony powstało jezioro (o tej samej nazwie co tama). Można spędzić tam noc na campingu, łowiąc ryby i pływając kajakiem po jeziorze. W pobliżu niego znajduje się kolejna z atrakcji regionu Atherton Tablelands, czyli Kurtynowe Drzewo Figowe.
9. Ciekawe drzewo – Curtain Fig Tree (70 km od Cairns)
Kurtynowe Drzewo Figowe swoją nazwę zawdzięcza kurtynie, którą tworzą korzenie. Jeśli nie wiecie, jak rosną drzewa figowe, koniecznie się tam wybierzcie!
Jeśli podobał Wam się ten artykuł i chcielibyście dać wyraz docenienia naszej pracy, prosimy o udostępnienie i polubienie naszego profilu w mediach społecznościowych!