W ramach jednodniowej przerwy od włóczenia się po górach pojechaliśmy do El Calafate, gdzie znajdujący się w Parku Narodowym Los Glaciares Lodowiec Perito Moreno stanowi topowy punkt argentyńskiej Patagonii. Kto pokusiłby się o pominięcie tego miejsca, będąc w Patagonii? Długi na 30 km, z wysokością czoła 70 m robi ogromne wrażenie, w szczególności gdy oglądamy go z bliska. Poniżej wypunktujmy fakty przemawiające za jego wyjątkowością:
- mimo globalnego ocieplenia lodowiec codziennie rośnie, średnio o 2 metry. Jest bowiem zasilany śniegiem wypływającym z Andów (choć rośnie, każdego dnia odrywa również swoje fragmenty, dlatego ostatecznie pozostaje mniej więcej taki sam)
- stanowi jeden z 49 lodowców spływających z Lądolodu Patagońskiego Południowego, a lądolód ten jest po Antarktydzie i Grenlandii największym lądolodem na ziemi
- przemieszcza się najszybciej spośród wszystkich lodowych gigantów.
Na odgłosy, które wydaje, czeka wiele osób. Ci wytrwalsi wyczekują również obrazu cielenia się lodowca (odrywania się fragmentów lodowca). My nie należeliśmy do żadnej grypy, a mimo wszystko dostaliśmy obie atrakcje w prezencie! Przeczytajcie o naszym doświadczeniu z Perito Moreno.
Jak dotrzeć?
Niektórzy wypożyczają samochód i w ten sposób eksplorują argentyńską Patagonię. Inni korzystają z przejazdów autobusowych z dworca (ok. 40 zł od osoby w jedną stronę), a inni z przejazdów autokarowych z wycieczką. My zdecydowaliśmy się na autostop.
W obie strony zdołaliśmy dojechać za darmo, a zaoszczędzone pieniądze spożytkowaliśmy na rejs statkiem pod sam lodowiec. Rozpoczęliśmy autostopowanie za późno, bo po godzinie 10:00, do lodowca dotarliśmy, wsiadając w trzy różne samochody. Z tzw. środka niczego zgarnęła nas para Francuzów, z którymi wybraliśmy się na rejs łodzią pod lodowiec, oglądanie Perito z tarasów widokowych, a ostatecznie wróciliśmy razem do El Calafate. Para Francuzów miała w planach zostać na noc w okolicy parku po to, by kolejnego dnia rozpocząć mini treking po lodowcu. Okazało się, że muszą wrócić do miasta, by tam zarezerwować wycieczkę. Mówiąc krótko, poszczęściło się nam!
Jak eksplorować lodowiec?
Tarasy widokowe
W parku został przygotowany spacerownik, który dysponuje kilkoma tarasami widokowymi. Możemy podziwiać lodowiec z nieco wyższa lub podejść najniżej, a jednocześnie najbliżej jak się da. Wtedy naprawdę czujemy ogrom tej lodowej masy. Wejście na tarasy jest zawarte w cenie biletu do parku.
Rejs pod lodowiec Perito Moreno
Rejs zakupiliśmy bezpośrednio w budce tuż przy miejscu, gdzie w parku cumują statki. Drugi raz byśmy tego nie zrobili, bo oglądanie Perito Moreno z tarasów widokowych było dla nas podobnym doświadczeniem. Statek ze względów bezpieczeństwa nie podpływa bardzo blisko lodowca. I słusznie, bo Perito odrywa swoje fragmenty, które z trzaskiem wpadają w wodę. Mieliśmy szczęście zobaczyć to show na własne oczy. A fart był tym podwójny, bo Mateusz (który w tym naszym podróżniczym teamie jest fotografem) zdołał to uwiecznić na zdjęciu!
Koszt (ceny 2019):
ok. 80 zł od osoby
Rejsy wypływały codziennie w godzinach: 10:00, 11:30, 13:00, 14:30, 16:00.
Aktualne informacje możecie śledzić bezpośrednio na stronie firmy organizującej trekkingi Hielo&Aventura.
Trekking po lodowcu
Do wybory mamy Mini Trekking lub Big Ice Trekking. Ten pierwszy obejmuje około 1.5-godziny marszu po lodowcu, a drugi 3.5-godziny spaceru po wspomnianej masie lodu.
Koszt (ceny 2019):
Mini Trekking: ok. 450 zł
Big Ice: ok. 1150 zł
Aktualne informacje możecie śledzić bezpośrednio na stronie firmy organizującej trekkingi Hielo&Aventura.
Czy warto zobaczyć Perito Moreno?
Choć wejście do parku jest płatne, choć tłumy turystów walą tam drzwiami i oknami, choć lodowiec Perito Moreno jest komercyjną perełką, to z ogromną pewnością w głosie stwierdzamy, że warto tu być!
Bliskość lodowca Perito Moreno
W trakcie treku Vuelta al Huemul, który zrealizowaliśmy w El Chaltén, widzieliśmy dużo lodowego klimatu, a z widokiem na lodowiec niemalże zasypialiśmy, jednak wrażenie po zobaczeniu Perito Moreno było ogromne. Jego bliskość daje zupełnie inne odczucie niż oglądanie podobnego obrazka z dalsza. Poniżej zdjęcie lodowca lodowca Viedma oraz Perito Moreno, oba są zasilane przez Lądolód Patagoński Południowy. Fotografie zostały zrobione z dalsza.
W przypadku Perito Moreno możliwe jest jednak znaczne zbliżenie się do czoła lodowca. Zobaczcie sami tych ludzi stojących na tarasach widokowych.
O tym, ile kosztowała w sumie 3-tygodniowa wyprawa do Patagonii przeczytacie w poście Budżet na Patagonię.
Jeśli podobał Wam się ten artykuł i chcielibyście dać wyraz docenienia naszej pracy, prosimy o udostępnienie lub/i polubienie naszego profilu w mediach społecznościowych!