Pomysł na podróż dookoła świata urodził się w naszych głowach niecałe dwa lata temu podczas wyprawy do Kolumbii. Tak już mamy, że w trakcie jednego wyjazdu planujemy kolejne. Pomysłem tym zainspirowali nas inni blogerzy – Sandra i Rafał – z bloga ŚWIAT Według Rostków. Według nas taka dłuższa wyprawa tuż po ślubie to idealny pomysł na rozpoczęcie wspólnej drogi przez całe życie!
1. Pieniądze na podróż dookoła świata
Pomysł pomysłem, ale jak go zrealizować? Podróż dookoła świata brzmi jak bajka, coś co jest jedynie w zasięgu ludzi majętnych. „Kto bogatemu zabroni!” – takie ucinające dalszą rozmowę zdanie często słyszałam w kontakcie z innymi ludźmi. A naszym skromnym zdaniem to nie pieniądze odgrywają kluczową rolę w realizacji takiej podróży, ale chęci. Bo jak się czegoś naprawdę chce, to można to zrealizować. My odkładaliśmy sumiennie pieniądze z naszych wypłat przez 2 lata, by móc zafundować sobie taką przygodę. Oszczędzając, wspomagaliśmy się budżetowaniem każdego miesiąca po to, by być świadomym, ile i na co wydajemy. Niesamowicie pomocnym okazał się blog Michała Szafrańskiego Jak oszczędzać pieniądze.
Rozpoczęliśmy prowadzenie budżetu opracowanego przez autora bloga, a w celu uporządkowania wiedzy na temat rozsądnego wydawania swoich zarobków przeczytałam książkę „Finansowy ninja”. Spisywanie każdego, nawet najdrobniejszego wydatku daje możliwość kontroli swoich finansów, pozwala planować, jak wiele jesteśmy w stanie zaoszczędzić oraz wskazać, które z wydatków można by uszczuplić. To, że nam finansowanie wyjazdu zajęło 2 lata nie oznacza, że komuś nie zajmie mniej czasu. Wszystko zależy od naszych możliwości oszczędzania. Jeśli są mniejsze, wówczas wydłuży się czas gromadzenia środków. Ale czyż nie warto poświęcić choćby 4 lat oszczędzania na wyprawę życia? Jeśli to jest czyjeś szczere marzenie, myślę, że te lata wyrzeczeń są tego warte! Chciałam tu mocno zaznaczyć, że każdy może sobie pozwolić na taką szaloną wyprawę dookoła świata, a zarobki nie są tego wyznacznikiem.
2. Podróż dookoła świata – palcem po mapie
Aby wiedzieć, ile pieniędzy mniej więcej potrzebujemy, warto sporządzić ogólny szkic podróży. My taki zrobiliśmy dopiero 8 miesięcy przed wyjazdem, a najczęściej poleca się zrobić to na samym początku po powstaniu pomysłu podróży. To pozwoli oszacować potrzebne finanse.
W internecie są kalkulatory wyliczające koszt życia w danym kraju. Poniżej znajduje się tabela reprezentująca miesięczne koszty życia w państwach, które planujemy odwiedzić w trakcie naszej podróży. Aczkolwiek skoro nie wykupiliśmy biletów na całość trasy, odwiedzane przez nas miejsca nie muszą pokrywać się z tymi z tabeli.
O tym, ile kosztowała nasza roczna podróż dookoła świata przeczytasz w poście Ile kosztuje podróż dookoła świata?.
3. Bilety w podróży dookoła świata – RTW czy na bieżąco?
I tu pojawia się kolejny temat, czyli jak kupować loty. Generalnie opcje są dwie. Można zaopatrzyć się w bilet łączony Round The World, który pozwala zaprojektować podróż dookoła świata na maksymalnie rok czasu. Dzięki tej opcji mamy zarysowany dokładnie szkic podróży, wiemy, jakie miejsca odwiedzimy i kiedy wrócimy. Oczywiście istnieje opcja modyfikacji dat i miejsc. Nas odstraszyła jednak zasada mówiąca o tym, że w ramach takiego biletu nie można się cofać, zawsze należy przemieszczać się do przodu. A to jednak czasem nie ma sensu. W naszym przypadku będziemy się cofać z południa Ameryki Południowej znowuż do Ameryki Północnej, aby odwiedzić Meksyk. Nie zrobimy tego od razu po wizycie w Stanach Zjednoczonych ze względu na występujące w tym okresie huragany w Meksyku. Poza tym chcemy, aby nasza podróż była spontaniczna, zatem nie może być ograniczona wykupionymi biletami na całość wyprawy. Jeśli zechcemy zostać dłużej w jakimś miejscu, chcemy móc to zrobić. Jeśli zapragniemy odwiedzić nieplanowany wcześniej kraj, również chcemy móc to zrobić bez problemów i zarezerwowanych już wcześniej lotów.
4. Bagaż – Twój dom na plecach
Jeśli już mamy ogarnięty plan wyprawy oraz kwestię pieniędzy i oszczędzania na wyjazd, co dalej? Dalej pozostaje zakup potrzebnych sprzętów, a to nie taki prosty temat. Wszystko co weźmiemy, będziemy nosić na swoich barkach przez cały okres podróży. Dlatego kupowane ubrania i sprzęty powinny być lekkie i praktyczne. Obecny rynek oferuje szeroki wybór turystycznych akcesoriów czy odzieży technicznej, trzeba się jednak liczyć z konkretnymi wydatkami. Nam kompletowanie wszystkich potrzebnych rzeczy zajęło sporo czasu.
Plecak dla Mateusza kupiliśmy już rok wcześniej (korzystając z dobrej okazji cenowej), tak samo jak wysokie buty trekingowe dla mnie. 1,5 miesiąca przed wyjazdem rozpoczęliśmy przegląd turystycznych sklepów stacjonarnych, takich jak Mammut, Skalnik, 8a, Polarsport, North Face, Jack Wolfskin i innych. Czytaliśmy recenzje w internecie, szukaliśmy lepszych okazji. Kurtki hardshellowe zamówiliśmy u producenta Marmota w Stanach Zjednoczonych ze względu na znaczącą oszczędność. Słuchaliśmy również vlogów na temat pakowania się w podróż dookoła świata. Zdecydowaliśmy się na zakup bardzo drogiej, ale najlepszej na rynku bielizny termoaktywnej Icebreaker z wełny merino. Choć odzież techniczna nie należy do najatrakcyjniejszej, ważniejsza jest w tym momencie dla nas jakość. Z zakupem części ubrań wstrzymujemy się do pobytu w Stanach, licząc na atrakcyjne ceny w outletach. Po więcej informacji na temat pakowania i sprzętów, w które się wyposażyliśmy odsyłamy do naszego VLOGa.
5. Ubezpiecz się!
Mając spakowany plecak, nie jesteśmy jeszcze gotowi, aby wyruszyć w podróż. Bez wykupienia dobrego ubezpieczenia, nie wyruszylibyśmy w nieznane. Jeśliby zaszła potrzeba dłuższej hospitalizacji np. w Stanach Zjednoczonych czy Australii, koszty leczenia wpędziłyby nas w poważne długi. Mimo wysokiej ceny za roczne ubezpieczenie dla backpackerów, jesteśmy przekonani, że nie warto ryzykować. Podchodząc do tego tematu, najpierw przeszukaliśmy polskie towarzystwa ubezpieczeniowe. Bardzo polecane jest towarzystwo April, jednak ograniczenie w postaci max ok. 90 dni ciągłego pobytu poza granicami Polski powoduje, że nie odpowiada ono naszym potrzebom.
Po konsultacjach z innymi blogerami podróżniczymi zdecydowaliśmy się skorzystać z usług brytyjskiej ubezpieczalni Big Cat. Mają oni konkurencyjne ceny wobec np. oferowanych kosztów leczenia, świetne opinie klientów i bardzo wygodny kontakt w przypadku pytań i wątpliwości. Nie każda zagraniczna ubezpieczalnia mogłaby obsługiwać rezydentów innego kraju. Ważne jest, aby sprawdzić to przed zakupem polisy. Dodatkowo, w przypadku czarnego scenariusza, jakim jest śmierć i konieczność transportu zwłok, warto sprawdzić, czy zwłoki zostaną przetransportowane do kraju rezydenta, a nie do kraju, w którym siedzibę ma ubezpieczalnia. Uważne przeczytanie warunków jest oczywistością, którą należy zrobić zanim zakupimy polisę. Przyznajemy się bez bicia, że po raz pierwszy czytamy warunki ubezpieczenia z należytą uwagą. Mamy świadomość, że podczas tak długiej podróży potrzeba skorzystania z ubezpieczenia jest bardzo prawdopodobna.
Oprócz ubezpieczenia na życie zaopatrzyliśmy się również w ubezpieczenie samochodu, ponieważ w trakcie wyjazdu kilkukrotnie będziemy korzystać z usług wypożyczalni, m.in. na Islandii, w Stanach Zjednoczonych i Australii. Zakup rocznego ubezpieczenia na wynajmowane auta okazał się być tańszy niż gdyby wykupywać takie polisy osobno. Wzięliśmy również udział w kursie pierwszej pomocy, który bezkosztowo przeprowadził dla nas zaprzyjaźniony ratownik medyczny. Choć w trakcie edukacji szkolnej taka wiedza była nam przekazywana, zdecydowaliśmy się powtórzyć kurs, aby być dobrze przygotowanym do sytuacji, gdy będziemy musieli sobie wzajemnie pomóc.
6. Zdrowie
Wykonaliśmy badania krwi i moczu, upewniając się, że wyruszamy w podróż całkowicie zdrowi. W celu przygotowania apteczek, udaliśmy się po recepty do lekarzy, aby skompletować niewielki zapas tych leków, które zawsze pomagały nam w dolegliwościach. Zaliczyliśmy wizyty u dentysty oraz wykonaliśmy brakujące nam szczepienia, tj. szczepienie przeciwko durowi brzusznemu (ważność tego szczepienia to 3 lata, u nas było już przedawnione) oraz szczepionkę 4 w 1 – przeciw błonicy, tężcowi, ksztuścowi, polio. Szczepienie przeciw WZW B, WZW A, żółtej febrze są wciąż aktualne z poprzednich wyjazdów czy edukacji szkolnej, jak to ma miejsce w przypadku WZW B.
7. Załatw potrzebne formalności przed wyjazdem
To wciąż jednak nie koniec przygotowań do wyjazdu. Pozostają jeszcze kwestie niektórych formalności. Jako, że nie będzie nas dłuższy okres czasu, przygotowaliśmy pełnomocnictwa do załatwiania spraw urzędowych dla wybranej przez nas osoby, wyrobiliśmy sobie międzynarodowe prawa jazdy, zrezygnowaliśmy z kont bankowych, które generowałyby koszty podczas ich nieużytkowania, spakowaliśmy całe nasze mieszkanie do worów, które zostały wywiezione do rodziców na przetrzymanie, a wcześniej wyzbyliśmy się zbędnych rzeczy, oddając je bardziej potrzebującym, wyrzucając lub sprzedając. I w tym miejscu dochodzimy do kolejnego ważnego punktu, tj. wypowiedzenia w pracy, wynajęcia mieszkania i sprzedaży auta. Oboje zrezygnowaliśmy z dotychczasowych źródeł zarobku. Zdecydowaliśmy, że ja (Ola) stanę się bezrobotną już miesiąc przed wyjazdem, Mateusz dwa tygodnie później. Nie mogliśmy też tak po prostu zamknąć drzwi i wyjechać, ponieważ mamy kredyt na mieszkaniu, a to zobowiązuje nas finansowo. Wynajem to w Krakowie chleb powszedni, a my po raz pierwszy stanęliśmy po stronie wynajmującego.
8. Przemyśl sposób przechowywania pieniędzy w podróży
Przemyśleliśmy kwestie przechowywania pieniędzy na wyjeździe, a warto podkreślić, że to ważny punkt. Najlepiej zorganizować to tak, aby ograniczyć ryzyko kradzieży. My zdecydowaliśmy się trzymać środki na koncie, do którego nie mamy karty bankomatowej. Z tego konta będziemy przelewać środki na kartę wielowalutową Revolut (a w przypadku problemów z nią awaryjnie mamy karty do kont walutowych USD i EUR w Aliorze). Oprócz tego zabieramy jedną naszą kartę kredytową, bez której trudno byłoby wynająć auto. Dodatkowo zawsze będziemy mieć przy sobie drobniejszą gotówkę na tzw. wszelki wypadek. Poza tym przygotowaliśmy tzw. oszukany portfel. W razie próby rabunku oddamy w pierwszej kolejności ten, w którym karty będą nieaktywne. Dołożymy do niego trochę gotówki, aby wyglądał wiarygodnie. Ten pomysł kopiujemy od vlogerów GdzieBądź https://www.youtube.com/channel/UCgU8V4vSeu6zLO4ukOK3gmQ.
Innym ze sposobów na radzenie sobie z finansami w trakcie podróży jest np. poproszenie bliskiej osoby o regularne przelewy gotówki, gdy na naszym koncie suma środków będzie poniżej ustalonej kwoty. Z takiego systemu korzystała np. Julia Raczko z bloga https://whereisjuli.com/.
9. Zadbaj o swój profil CS
Wśród „must do” znalazł się również couchsurfing. W podróży nie raz będziemy z niego korzystać, poznając przy tym nowych ludzi, ich życie i kulturę kraju, w którym jesteśmy, a przy okazji redukując wydatki na zakwaterowanie. Aby być bardziej wiarygodnym i łatwiej akceptowanym przez innych hostów, dobrze jest mieć nieco opinii na swoim profilu. Przyjmowanie w swoje progi ludzi, którzy tak jak Ty dzielą pasję do podróży jest świetnym doświadczeniem!
10. Pożegnaj się!
Nie możemy też zapomnieć o wzmożonej intensywności spotkań ze znajomymi i rodziną, tak, aby nacieszyć się sobą przed dłuższą rozłąką!
Podróż dookoła świata – strach przed nieznanym
Z naszego doświadczenia możemy powiedzieć, że podczas przygotowań rodzą się obawy i wątpliwości wobec nadciągającej wielkiej zmiany. Jeśli jednak się wystraszymy i pozostaniemy w naszej strefie komfortu, w przyszłości zapewne będziemy tego żałować, bo nie przekonamy się, jak to jest tak prawdziwie podróżować!
6 komentarzy
Swietnie sie Was czyta. Mnostwo przydatnych informacji. Czy moglibyscie rozwinac co moze sie przydac w apteczce? Co okazalo Wasm sie zbedne i nie potrzebne a spakowaliscie? Czy czegos Wam zabraklo?
Wszystko jest ladnie napisane ale czy byly problemy jakie napotkaliscie? Jak sobie radzic? Piszecie o roznych ubezpieczeniach czy mozecie opisac mniej wiecej koszta?
Nie dodaliscie nigdzie biletow lotniczych, wiadomo ceny sie zmieniaja, ale czy moglibyscie je podac w przyblizeniu ile Was poniosly? Jakimi liniami lataliscie, z jakich stron kupowaliscie?
Dziekuje i zycze kolejnych mega wypraw.
Po roku w drodze możemy przyznać, że nasze apteczki były zbyt duże i na wyrost. W kolejną podróż weźmiemy tylko leki przeciwbólowe, na biegunkę, plastry, bandaż, Octenisept, Voltaren. Nie cierpimy na przewlekłe choroby, dlatego nie potrzebujemy nosić stałych leków ze sobą.
Wiele rzeczy okazało się zbędnych. Między innymi turystyczna lornetka, namiot (korzystaliśmy z niego tylko kilka razy, lepiej było wypożyczać na miejscu niż wozić prawie 2 kg w plecaku), gumy do ćwiczeń (mateusz wziął ze sobą, żeby w hostelach ćwiczyć). W Azji brakowało nam Go Pro (skradziono nam w Ameryce Południowej, nie odkupiliśmy sobie).
Problemy były już na początku, gdy nie dostałam wizy do USA, a braliśmy to za pewnik. Już w pierwszych tygodniach podróży musieliśmy zmieniać plany, a niestety loty do USA mieliśmy kupione. Cała historia jest opina w poście https://swiatnawlasnareke.pl/plan-podrozy/
My zapłaciliśmy za ubezpieczenie podróżne w firmie BIG CAT ok. 2100 zł za osobę za cały rok (mieliśmy dodatkowy pakiet na trekkingi w górach i sporty ekstremalne), za ubezpieczenie wypożyczanych aut 500 zł za rok na cały świat.
Zrobimy niebawem podsumowanie roku w drodze, tam również wrzucę wartość wszystkich biletów lotniczych.
Wszystkich lotów wyszukujemy na Fly4free, po wyszukaniu sprawdzamy czy na stronie przewoźnika nie jest korzystniejsza cena 🙂
Szczerze? Dziękuję Wam za ten artykuł.
Właśnie planuję samotną podróż do okoła świata z bucket listem że tak to nazwę. Mam nieco obaw bo nie wiele podróżowałem w życiu. Ale wasz wpis nieco mi pewności dodaje. Dzięki!
Jedyna różnica u mnie jest taka że bierę połowę mniej sprzętu niż Wy :O
Dziękuję za ten komentarz! Co do bagażu, my faktycznie dużo mieliśmy ze sobą. Bo i namiot, i śpiwory, i kuchnię turystyczną, za dużo ubrań, ale na każdą porę roku… Za tydzień wyruszamy w kolejną dłuższą podróż i ze zdecydowanie mniejszymi bagażami! Powodzenia Ci życzymy 🙂 Wspaniałych ludzi na swojej drodze i pięknych wrażeń!
Hej,
dzięki za ten wpis, jest niesamowicie przydatny pod kątem planowania podobnej podróży 🙂
Mam pytanie o ubezpieczenie w Big Cat, bo wyjeżdżając na rok szukamy czegoś co pokryje nam taki wyjazd.
Czy korzystaliście z ubezpieczenia w podróży (wizyta u lekarza, hospitalizacja, wypadek etc)? Czy kwotację robiliście samodzielnie online czy też dzwoniliście na infolinię etc?
Z góry dzięki za odpowiedź!
Cześć, tak korzystaliśmy kilkukrotnie (kilka wizyt u lekarza z różnych powodów, w różnych krajach) i zawsze robiliśmy claimy samodzielnie online.