W Himalajach przeżyliśmy największą jak do tej pory górską przygodę. Widoki, które mieliśmy szansę zobaczyć i uwiecznić na zdjęciach, zapierały dech. Od samego początku wiedzieliśmy, że zorganizujemy tę wyprawę na własną rękę i w tym poście pokażę, że nie taki diabeł straszny. Przedstawię trasę, żebyś mógł-/a zobaczyć, czy kondycyjnie podołasz temu wyzwaniu i przedstawię wydatki. Gotowy/a na Himalaje? Zaczynamy!
W Himalajach jest wiele pięknych szlaków i sporo kierunków trekkingu. My zdecydowaliśmy się dotrzeć na szczyt Kala Patthar oraz do Everest Base Camp. Dlaczego?
W trakcie długich godzin spędzanych w samochodzie na australijskim Outbacku słuchaliśmy wielu podcastów. Do wyboru tego kierunku zmotywował nas Rafał Fronia, który wystąpił w podcaście Karola Paciorka. Powiedział, że z Kala Patthar rozciąga się najpiękniejszy górski widok (dostępny dla zwykłego Kowalskiego). Na Kala Patthar faktycznie dotrzemy zwykłym marszem, ten szczyt nie wymaga wspinaczki. Po dotarciu zobaczysz panoramę Himalajów na czele z Mount Everest, Lhotse, Nuptse, Ama Dablam i Pumori.
Kiedy jechać w Himalaje?
W ciągu roku można wyłuskać dwa najlepsze terminy na tę wyprawę:
- wrzesień-listopad
- marzec-maj
Nasz trekking wypadł w listopadzie, dlatego bardziej mogę się wypowiedzieć na temat tego miesiąca. Na szlaku generalnie nie było mnóstwa ludzi. Jest chłodniej niż we wrześniu, ale częściej możemy spodziewać się pięknych zachodów, bo niebo wieczorami jest rzadko zachmurzone. Ale wiecie, jak to z pogodą jest. Nie przewidzisz!
Himalaje – trekking na Kala Patthar i Everest Base Camp – trasa
Poniżej przedstawiam trasę na każdy dzień. Jest ona zaplanowana tak, aby możliwie zminimalizować ryzyko choroby wysokościowej. Słyszeliśmy, że niektórzy docierają do EBC szybciej, pokonując dłuższe odcinki danego dnia i nie poświęcając dodatkowego czasu na aklimatyzację. Wszystko zależy od Waszego organizmu i przystosowania do wysokości. Poniższy plan jest bezpieczną wersją, która nam zagwarantowała sukces ukończenia marszu i bezpieczne zejście. Podane stopnie trudności są naszymi subiektywnymi ocenami.
Ceny noclegów i jedzenia drożeją z sezonu na sezon. Czytając wpisy z poprzednich lat, myśleliśmy, że również nie będziemy płacić za spanie, a tylko za jedzenie kupowane w tym miejscu (zasada mówiąca o tym, że jeżeli nie jadasz śniadania i kolacji w miejscu noclegu, zapłacisz karę, ok. 15-20 USD jest wciąż aktualna). Warto zatem zaznaczyć, że podane w tym artykule ceny dotyczą trekkingu, który zrealizowaliśmy w listopadzie 2019 roku!
Himalaje – wstęp do parku i pozwolenie na trekking
Obecnie nie ma potrzeby kupowania czegokolwiek w Kathmandu. Obie opłaty można uiścić na szlaku. Nie musisz się martwić, że przegapisz punkt kontroli. Strażnik zadba o to, żebyś dokonał wpłaty.
Wstęp do parku kupisz w Lukli i kosztuje 2000 NPR od osoby (70 zł)
Pozwolenie na trekking kupisz w Monjo i kosztuje 3000 NPR od osoby (100 zł)
Jak dotrzeć do Lukli, czyli bramy na Himalaje?
Najprościej, najszybciej i (prawie)* najdrożej - samolotem z Kathmandu.
*drożej jest dostać się do Lukli helikopterem
Samolot z Kathmandu do Lukli leci ok. 30 minut, a bilet kosztuje 165-179 USD w jedną stronę od osoby. To bardzo dużo, ale jeżeli masz ograniczony czas, ta opcja będzie idealna. Lotów szukaj na stronach linii lotniczych, m.in. na Yeti lub u pośrednika, m.in. Honeyguide.
Uwaga!
Loty są bardzo wrażliwe na pogodę. Jeżeli jest kiepska widoczność, tj. chmury i/lub mgła lub silny wiatr, samoloty nie wystartują. Może się zdarzyć, że będziecie zmuszeni czekać na swój lot nawet kilka dni i my znamy taki przypadek. To może rodzić stres, w sytuacji, gdy macie zaplanowany wyjazd co do dnia. Warto zostawić sobie zatem pewien zapas czasu (kilka dni), by zdążyć na lot powrotny do Polski.
A jak zrobić to taniej?
Znacznie tańszą alternatywą jest transport jeepem z Kathmandu do miasta Jiri (1905 m n.p.m.), skąd kilkudniowym marszem kierujemy się w stronę Lukli. Przejazd kosztuje ok. 15 USD. Ta opcja umożliwia również wcześniejszą aklimatyzację.
Każdy dzień trasy opatrzyłam poniesionymi wówczas wydatkami. W kategorii jedzenie znajdują się również zamawiane gorące napoje, tj. termosy herbat do śniadania czy kolacji.
Himalaje – trasa
Himalaje, dzień 1.
Lot Kathmandu-Lukla
koszt: 650 zł/osoba
Lukla (2860 m n.p.m.) – Monjo (2835 m n.p.m.)
Trudność: 1/5
Trasa jest bardzo przyjemna. Pełni sił, wypoczęci maszerujemy, głównie w dół. Wysokość nie daje o sobie znać, a temperatura powietrza umożliwia trekking w krótkim rękawie.
Czas: 5h Dystans: 13km Przewyższenia: 318m
Wydatki:
Nocleg Monjo Guesthouse: 1000 NPR (35 PLN)
Jedzenie: 2550 NPR (87 PLN)
Suma: 122 zł/2 osoby
Himalaje, dzień 2.
Monjo (2835 m n.p.m.) – Namche Bazar (3440 m n.p.m.)
Trudność: 2/5
Odcinek tuż przed Namche Bazar prowadzi cały czas pod górę. Wysokość ciągle nie utrudnia nam trekkingu, więc pokonanie tego odcinka nie powinno sprawić wielkich trudności. Tego dnia przejdziemy Mostem Hilarego, który jest najdłuższym mostem wiszącym na całej trasie. Po raz pierwszy zobaczymy również nieśmiale wyłaniający się Mount Everest.
Czas: 3h Dystans: 5km Przewyższenia: 627m
Wydatki:
Nocleg Pumori Guesthouse: 1000 NPR (35 PLN)
Jedzenie: 2950 NPR (100 PLN)
Suma: 135 zł/2 osoby
Himalaje, dzień 3.
Dzień aklimatyzacyjny
W Namche Bazar można kupić Everest Link, by mieć dostęp do WiFi w wioskach wyżej położonych. Powyżej tej miejscowości będziecie mieć problem z zasięgiem ze zwykłej karty Ncell. Koszt za 10GB: 2000 NPR (70 zł)
Namche Bazar (3440 m n.p.m.) – Everest View Point (ok. 3900 m n.p.m.) – Namche Bazar (3440 m n.p.m.)
Trudność: 2/5
Tego dnia idziemy na lekko, tzn. tylko z potrzebnymi rzeczami na dzisiejszy krótki trekking aklimatyzacyjny. Dotrzemy do punktu widokowego, skąd po raz pierwszy rozciąga się piękny widok na Mount Everest (8848 m n.p.m.), Lhotse (8516 m n.p.m.) i Ama Dablam (6812 m n.p.m.).
Czas: 3h Dystans: 6km Przewyższenia: ok. 500m
Wydatki:
Nocleg Pumori Guesthouse: 1000 NPR (35 PLN)
Jedzenie: 3350 NPR (115 PLN)
Prysznic dla 2 osób: 800 NPR (29 PLN)
Pranie: 180 NPR (7 PLN) – bluza, koszulka, bokserki
Suma: 186 zł/2 osoby
Himalaje, dzień 4.
Namche Bazar (3440 m n.p.m.) – Tengboche (3860 m n.p.m.)
Trudność: 3/5
To pierwszy dzień, kiedy było odczuwalnie ciężej. To też pierwszy dzień, gdy padło pierwsze „Ku***, ile jeszcze pod tą górę?!”. Ostatni odcinek prowadzący do Tengboche jest bardzo długi i cały czas pod górę.
Czas: 4.5h Dystans: 9km Przewyższenia: 576m
Wydatki:
Nocleg Tengboche Guesthouse: 500 NPR (17 PLN)
Jedzenie: 3900 NPR (133 PLN)
Suma: 150 zł/2 osoby
Himalaje, dzień 5.
Tengboche (3860 m n.p.m.) – Dingboche (4410 m n.p.m.)
Trudność: 2.5/5
Trasa, choć ma sporo przewyższenia, nie była uciążliwa. Wysokość może już dawać o sobie znać, przez co podejścia w górę będą męczące.
Czas: 4.5h Dystans: 10km Przewyższenia: 609m
Wydatki:
Nocleg Snow Lion Guesthouse: 500 NPR (17 PLN)
Jedzenie: 3510 NPR (120 PLN)
Prysznic dla 2 osób: 1200 NPR (40 PLN)
Suma: 177 zł/2 osoby
Himalaje, dzień 6.
Dzień aklimatyzacyjny
Dingboche (4410 m n.p.m.) – Czorten Bohaterów Południowej Ściany Lhotse (ok. 4800 m n.p.m.) – Dingboche (4410 m n.p.m.)
Trudność: 2.5/5
Tego dnia rano pierwszy raz odczuliśmy mrożący chłód. Gdy wyszliśmy z tea house’a, mijany strumyk wciąż był fragmentami zamarznięty po nocy. Trekking jest łatwy, bo nie pokonujemy sporych podejść, jednak wysokość dawała już o sobie mocno znać, w szczególności Mateuszowi.
Czas: 3h Dystans: 8km Przewyższenia: ok. 350m
Wydatki:
Nocleg Snow Lion Guesthouse: 500 NPR (17 PLN)
Jedzenie: 4115 NPR (140 PLN)
Suma: 157 zł/2 osoby
Himalaje, dzień 7.
Dingboche (4410 m n.p.m.) – Lobuche (4930 m n.p.m.)
Trudność: 3/5
Ten dzień marszu dla mnie był szczególnie ciężki, bo w drodze do Lobuche zaczęłam odczuwać bardzo silne bóle głowy. Choroba wysokościowa dała o sobie silnie znać. Trasa jest długa, z jednym odcinkiem mocno pod górę. Widoki były wyjątkowo piękne, mieliśmy wrażenie, że zdjęcia robią się same. Po przejściu przez wioskę Thukla (4620 m n.p.m.) będziemy mieć do pokonania pewien fragment pod górę. Na szczycie znajduje się Everest Memorial, czyli miejsce poświęcone pamięci osób, które straciły swoje życie w Himalajach. Zobaczymy tu m.in. Memoriał Roba Halla i Scotta Fischera.
Czas: 4h Dystans: 8km Przewyższenia: 576m
Wydatki:
Nocleg New EBC: 700 NPR (24 PLN)
Jedzenie: 4400 NPR (150 zł)
Prysznic dla 2 osób: 1400 NPR (48 zł)
Suma: 222 zł/2 osoby
Himalaje, dzień 8.
Lobuche (4930 m n.p.m.) – Gorak Shep (5190 m n.p.m.) – Kala Patthar (5643 m n.p.m.) – Gorak Shep (5190 m n.p.m.)
Trudność: 4/5
Ten dzień był bardzo ciężki. Po 3 godzinach marszu z Lobuche do Gorak Shep, odpoczęliśmy w tea house, nawet się zdrzemnęliśmy. O 14:30 wyruszyliśmy na szczyt Kala Patthar, by stamtąd podziwiać oświetlane zachodzącym słońcem szczyty Mount Everest, Lhotse, Nuptse, Ama Dablam. Droga na szczyt była ciężka ze względu na doskwierającą wysokość i chłód. W nocy w Gorak Shep nie zmrużyliśmy oka, zapewne ze względu na wysokość.
Czas: 5.5h Lobuche - Gorak Shep: 3h Gorak Shep - Kala Patthar - Gorak Shep: 2.5h Dystans: 8km Lobuche - Gorak Shep: 4.4km Gorak Shep - Kala Patthar - Gorak Shep: 3.6km Przewyższenia: 280m Lobuche - Gorak Shep: 235m Gorak Shep - Kala Patthar - Gorak Shep: 45m
Wydatki:
Nocleg Buddha Lodge: 700 NPR (24 PLN)
Jedzenie: 5500 NPR (187 PLN)
Suma: 211 zł/2 osoby
Himalaje, dzień 9.
Gorak Shep (5190 m n.p.m.) – Everest Base Camp (5364 m n.p.m.) – Lobuche (4930 m n.p.m.)
Trudność: 4/5
Trasa do Everest Base Camp była dla mnie męczarnią. Droga praktycznie w całości pokryta kamieniami, po których fatalnie się szło. Do tego męczący ból głowy, trudności w oddychaniu. Trasa do Lobuche nam się dłużyła, ale nie była ciężka.
Czas: 4.5h Gorak Shep - EBC - Gorak Shep: 3h Gorak Shep - Lobuche: 1.5h Dystans: 1.4km Gorak Shep - EBC - Gorak Shep: 7km Gorak Shep - Lobuche: 4.4km Przewyższenia: 620m Gorak Shep - EBC - Gorak Shep: 344m Gorak Shep - Lobuche: 276m
Wydatki:
Nocleg Mother Earth: 700 NPR (24 PLN)
Jedzenie: 5540 NPR (188 PLN)
Suma: 212 zł/2 osoby
Himalaje, dzień 10.
Lobuche (4930 m n.p.m.) – Dingboche (4410 m n.p.m.)
Trudność: 3/5
Droga nam się dłużyła, wieczorami ciągle było bardzo zimno, a w tea house’ach już pustawo. Trasa nie była ciężka, ze znikomymi podejściami.
Czas: 2.5h Dystans: 8km Przewyższenia: 36m
Wydatki:
Nocleg Snow Lion Guesthouse: 500 NPR (17 PLN)
Jedzenie: 4650 NPR (158 PLN)
Prysznic: 1200 NPR (40 PLN)
Suma: 215 zł/2osoby
Himalaje, dzień 11.
Dingboche (4410 m n.p.m.) – Tengboche (3860 m n.p.m.)
Trudność: 2/5
Znacząco tracimy wysokość i ból głowy odchodzi w niepamięć, trasa tego dnia miała pewne odcinki z niewielkimi podejściami.
Czas: 3.5h Dystans: 10km Przewyższenia: 218m
Wydatki:
Nocleg Himalayan Hotel: 500 NPR (17 zł)
Jedzenie: 4500 NPR (153 PLN)
Suma: 170 zł/ 2 osoby
Himalaje, dzień 12.
Tengboche (3860 m n.p.m.) – Namche Bazar (3440 m n.p.m.)
Trudność: 3/5
Schodzimy bardzo długo w dół, by później, po przekroczeniu rzeki, rozpocząć fragment pod górę. Wobec ogólnego zmęczenia organizmu, ta trasa zmęczyła mnie bardzo.
Czas: 3.5h Dystans: 9.5km Przewyższenia: 652m
Wydatki:
Nocleg Pumori Guesthouse: 1000 NPR (35 zł)
Jedzenie: 4500 NPR (153 PLN)
Suma: 188 zł/ 2 osoby
Himalaje, dzień 13.
Namche Bazar (3440 m n.p.m.) – Lukla (2860 m n.p.m.)
Trudność: 2/5
To najdłuższy dzień trekkingowy w całej wyprawie. Do pokonania mamy wiele kilometrów. Trasa w drugiej połowie wiedzie niewielkimi podejściami.
Czas: 6h Dystans: 18km Przewyższenia: 340m
Wydatki:
Nocleg Alpine Lodge: 500 NPR (17 PLN)
Jedzenie: 4010 NPR (137 PLN)
Suma: 154 zł/2 osoby
Himalaje, dzień 14.
Lot powrotny Lukla – Kathmandu
Koszt: 710 zł/ osoba
Podsumowanie całego szlaku: Czas: 53h Dystans: 125km Przewyższenia: ok. 6.5km W trakcie 14 dniowej wyprawy w Himalaje wydaliśmy łącznie ok. 5500 zł/2 osoby: Lot Kathmandu-Lukla-Kathmandu: 2720 zł Jedzenie na trekkingu + słodycze z Polski: 1866 zł Zakwaterowanie + prysznic: 470 zł Opłaty wstępu do parku: 340 zł Everest Link: 70 zł Przeliczając to na osobę, koszt 14-dniowej wyprawy na Kala Patthar i EBC wyniósł 2750 zł za osobę, z biletem lotniczym Kathmandu-Lukla-Kathmandu. W podaną kwotę nie został wliczony bilet do i z Polski.
Uwaga:
Loty startujące z Lukli oraz te startujące z Kathmandu do Lukli są bardzo wrażliwe na pogodę. Często zdarza się, że loty są opóźnione. Niestety zdarza się również, że danego dnia żaden samolot nie wylatuje. Powodem może być słaba widoczność (mgły, chmury) lub silny wiatr. Przy planowaniu wyprawy w Himalaje warto zostawić sobie kilkudniowy zapas czasu na taką ewentualność.
Jeżeli mimo wszystko wolisz zaplanować taki wyjazd z agencją, bo czujesz się bezpieczniej, mając obok siebie przewodnika lub/i tragarza, to w celach oszczędnościowych polecam zakupić taką wycieczkę na miejscu w Kathmandu. Wstąpiliśmy do losowej agencji w dzielnicy Thamel i wobec tego, co oferują agencje w Polsce cena była niesamowicie atrakcyjna (nieco ponad 4000 zł z lotami do i z Lukli, przewodnikiem, porterem, noclegami i wyżywieniem). W Polsce koszt porównywalnej oferty jest nawet dwa razy wyższy!
O tym, jak się spakowaliśmy na trekking, o złotych radach, które pomogą Ci zaoszczędzić i naszych spostrzeżeniach, które zapisywaliśmy w trakcie marszu w Himalajach przeczytasz w oddzielnym poście.
Jeśli podobał Wam się ten artykuł i chcielibyście dać wyraz docenienia naszej pracy, prosimy o udostępnienie i polubienie naszego profilu w mediach społecznościowych!
14 komentarzy
Piękna przygoda! U Was jak zawsze konkret informacje 😉 Do zobaczenia na tatrzańskich szlakach <3
Dzięki! <3 i jasne, że do zobaczenia!
Super, dzięki za inspiracje. Zdjęcia przepięknie.
Dziękuję za komentarz! ♥️
Cześć, ciekawią mnie ceny noclegów. Szedłem Annapurna Circuit Trek na przełomie marca i kwietnia 2019 i o ile noclegi również były płatne, to jednak tańsze (zazwyczaj 100-200 NPR), a za prysznic płaciłem tylko raz (80 NPR). Jeśli brałem pokój z prywatną łazienką, to wtedy cena była około 500-800. EBC jest droższe (strzelam, że tak patrząc również po cenach jedzenia, o których piszecie) czy jakoś podwyższaliście „standard” pokoi albo braliście zazwyczaj pierwsze lepsze?
Trafna uwaga! EBC jest po prostu dużo droższe. My nie robiliśmy Annapurna Circuit, ale od napotykanych na szlaku ludzi słyszeliśmy, że narzekali na ceny na EBC w porównaniu do Annapurny. Standardu nie podwyższaliśmy. Takie były generalnie ceny w wioskach po prostu 🙂 Pokoje raczej braliśmy pierwsze lepsze. Wchodziliśmy do środka i patrzyliśmy, czy jest OK. Dzięki za komentarz! 🙂
Świetny opis i piękne zdjęcia. Jak wygląda kontakt z tubylcami? Chodzi mi o to czynie ma problemu z angielskim ? Pozdrawiam
Dzięki! 🙂 Bez problemu angielski na trasie EBC – jest to na tyle turystyczny region że tubylcy opanowali mocne podstawy angielskiego
Cześć, czy przygotowywaliście się jakoś kondycyjnie do tego trekkingu? Mieliście wcześniej jakieś doświadczenie z górami czy to był wasz pierwszy taki wypad? Czy osoba bez doświadczenia w górach da sobie radę na tym trekkingu?
Cześć, tak przygotowywaliśmy sie przez zwiększoną ilość jednodniowych tras w Tatrach. Byliśmy też już wcześniej w Peru na wyższych wysokościach.
Trudności technicznych nie ma na EBC – najwięsza trudność to mała ilość tlenu która powoduje szybkie męczenie (tutaj właśnie polecałbym jakieś dowolne przygotowanie kondycyjne cardio), oraz możliwość pojawienia się choroby wysokościowej (tutaj dobrze się przygotować kupując odpowiednie leki i np ibuprom oraz odpowiednio zaplanować aklimatyzację)
Mateusz
swietny opis mam nadzieje ze az tak bardzo do wiosny 2024 sie nie zmieni.. wybieram sie w przyszłym roku tylko jeszcze nie wiem czy wiosna czy jesienia …dzieki Jozek
domyslam sie ze na annapurne jest podobnie jak piszesz.. czy mozna kupic niezbeny sprzet na miejscu , po cenach nizszych niz u nas? bo słyszalem ze w khatmndu mozna chinskie podroby dobrych marek kupic
Na miejscu tj przed wejściem na szlak? Na pewno znajdziesz, ale będzie drożej niż w Kathmandu. W samym Kathmandu można właśnie fajne rzeczy kupić, tj zwykle podróbki, ale często dobrej lub bardzo dobrej jakości.
Np tu https://maps.app.goo.gl/giT6MtpKwq5ogn2s7 i możliwe że tu https://maps.app.goo.gl/7NHC3xr5Px1Wdghx5
Super przydatne informacje